[W ŚWIECIE ELEKTROMOBILNOŚCI]

Autorka streszczenia: Aleksandra Lis

Źródło: https://tomkat.stanford.edu/news/charging-forward-0 

Myśląc o masowym użytkowaniu pojazdów elektrycznych nie sposób uciec od problemu większego zapotrzebowania na energię elektryczną oraz obciążenia sieci. Nie jest to tylko polski problem - dotyczy wszystkich systemów energetycznych.

Regularne ładowanie auta elektrycznego w domu, zwiększa zużycie energii nawet o 50%.

Tym problemem zajęło się dwóch absolwentów Uniwersytetu Stanforda: Apoorv Bhargava oraz John Taggart, założyciele start-upu WeaveGrid, którego działania nakierowane są na przygotowanie dystrybutorów energii elektrycznej na nadchodzącą falę użytkowników pojazdów elektrycznych. Chcą to osiągnąć dzięki lepszej integracji odnawialnych źródeł energii w systemie elektroenergetycznym. Swoją działalnością promują myślenie międzysektorowe o przejściu na elekromobilność. „Nie chodzi tylko o transport lub tylko o elektroenergetykę, myślimy o obydwu naraz” – mówi Bhargava.

Założeciele WeaveGrid prognozują zwiększone zapotrzebowanie na energię elektryczną między godziną 17:00 a 18:00 – kiedy użytkownicy pojazdów elektrycznych wrócą do domów i równocześnie wykonają kilka czynności zużywających prąd: podłączą swoje elektryczne do ładowania, włączą elektryczny piekarnik, żeby podgrzać obiad, podkręcą ogrzewanie lub klimatyzację. Bhargava uważa, że pojazdy elektryczna mogą spowodować awarie lokalnych systemów elektroenergetycznych, choć jego zdaniem, nie powinny oddziaływać na krajowy system. Przy zwiększonym użytkowaniu pojazdów elektrycznych, dystrybutorom energii elektrycznej trudno jest przewidzieć obciążenie sieci – zmienne, które należy wziąć pod uwagę to nie tylko czas ładowania, ale też miejsce ładowania, co również może być zróżnicowane. Auta się przemieszczają i nie zawsze ich użytkownicy muszą decydować się na ładowanie w tym samym miejscu – w domu lub w pracy.

WeaveGrid chce pomóc dostawcom energii poprzez zebranie danych na temat wzorów zachowań użytkowników oraz ich modelowanie za pomocą machine learning. Po zapoznaniu się ze zwyczajami ładowania pojazdów elektrycznych, firmy będą mogły zaproponować zachęty do ładowania w czasie i miejscach, które nie będą zwiększać zużycia energii w szczycie. Jednym z rozwiązań jest tzw. smart charging – użytkownicy podłączają auto do ładowania zaraz po powrocie z pracy, ale ładowanie rozpoczyna się dopiero około godziny 21:00, po tym, jak zużycie energii w gospodarstwie domowym zmaleje. Zdaniem założycieli firmy WeaveGrid, nie powinno się zmuszać użytkowników pojazdów elektrycznych do ładowania w „odpowiednim czasie” – to nie byłoby dla nich odciążające. System powinien być tak zorganizowany, żeby pozwalać na gładkie użytkowanie pojazdów przy równoczesnym dbaniu o nieprzeciążenie lokalnej sieci elektroenergetycznej.